Smak przeszłości w Muzeum w Raciborzu

Czy kluski śląskie mają średniowieczne korzenie, a może ich historia jest młodsza, niż się powszechnie sądzi? Muzeum w Raciborzu zaprasza mieszkańców regionu do wspólnej podróży przez dzieje lokalnych smaków. Wystawa „Tradycje kulinarne ziemi raciborskiej i hulczyńskiej”, przygotowana we współpracy z Muzeum Hlučinska, otwiera się 10 października o godz. 18:00 w budynku przy ul. Gimnazjalnej 1.

Śląska kuchnia jako język tradycji

Kuchnia Śląska zawsze była opowieścią o codzienności – o ziemi, pracy i wspólnym stole. Jej siła tkwiła w prostocie: w tym, co można było wyhodować, ubić, ukisić lub zachować na zimę. Dawne gospodarstwa nie znały nadmiaru, lecz znały porządek i rytuał. Jedzenie stanowiło nie tylko pożywienie, lecz także znak tożsamości i hierarchii, a smak domowego żuru czy makówek bywał częścią rodzinnego ceremoniału. Wystawa w Raciborzu przypomina, że kuchnia to jeden z najbardziej żywotnych elementów kultury – przetrwała wojny, granice i mody, zachowując w sobie pamięć o tym, kim byliśmy.

Między mitem a rzeczywistością

Twórcy ekspozycji stawiają pytania, które w lokalnej świadomości krążą od pokoleń. Czy kluski śląskie rzeczywiście pamiętają czasy Piastów? A może to XIX-wieczny wynalazek, który z czasem zyskał status symbolu? Wystawa nie tylko pokazuje dawne naczynia i sprzęty kuchenne – kredensy, maselnice, prasy do sera, formy piernikarskie – lecz także porządkuje fakty i oddziela tradycję od mitu. Wśród eksponatów znajdują się przedmioty z domów zarówno bogatszych gospodarzy, jak i zwykłych chłopów, co pozwala zobaczyć, jak jedzenie odzwierciedlało społeczne różnice i aspiracje.

Dziedzictwo zamknięte w smaku

Wystawa potrwa do 10 stycznia 2026 roku, a jej celem jest coś więcej niż nostalgiczne wspomnienie dawnych smaków. To próba ocalenia kulinarnego języka regionu przed zatarciem przez współczesną unifikację. Bo choć świat idzie naprzód, wciąż warto wiedzieć, dlaczego rolada z kluskami i modrą kapustą była niegdyś daniem świątecznym, a żur — symbolem postu i cierpliwości. Racibórz przypomina, że tradycja smaku nie starzeje się nigdy — zmienia tylko przyprawy.