
Kontrola funduszy z Krajowego Planu Odbudowy dla branży HoReCa potrwa dłużej, niż zakładano. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego będą prowadzić audyt aż do marca 2026 roku. Decyzja ta zapadła po serii nieprawidłowości, które ujawniły się w trakcie weryfikacji projektów finansowanych z programu „Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa”.
Przedłużony audyt i pierwsze zastrzeżenia
O tym, że kontrola potrwa dłużej, poinformowała Małgorzata Jarosińska-Jedynak, członkini zarządu województwa podkarpackiego. Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego, odpowiedzialna za dystrybucję środków w czterech województwach, znalazła się w centrum zainteresowania po doniesieniach o nieprawidłowym wykorzystaniu dotacji. Media wskazywały przypadki, w których pieniądze z programu przeznaczono na zakup jachtów czy budowę saun – inwestycje, które trudno uznać za pomoc dla gastronomii.
Początkowo kontrola miała zakończyć się we wrześniu 2025 roku, jednak przedłużono ją o kolejne sześć miesięcy. Jak podkreśla Jarosińska-Jedynak, audyt wymaga czasu, ponieważ pojawiły się zastrzeżenia do jednej z umów z województwa małopolskiego. Sprawa dotyczy konfliktu interesów między oceniającym wniosek a beneficjentem – wątpliwość, która w instytucjach publicznych zawsze budzi szczególną czujność.
Siedem nieprawidłowości i możliwe konsekwencje
Wstępne wyniki weryfikacji opublikowano we wrześniu. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że spośród 39 projektów objętych szczegółową kontrolą, w siedmiu wykryto nieprawidłowości. Jedna z nich dotyczyła eksperta, który miał powiązania z przedsiębiorcą ubiegającym się o wsparcie. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, dotacje zostaną cofnięte, a sprawy mogą trafić do prokuratury.
Kontrola ma więc nie tylko charakter administracyjny, lecz także prewencyjny – jej celem jest przywrócenie zaufania do systemu dystrybucji środków unijnych. Trudno się dziwić ostrożności instytucji, skoro program zakładał finansowanie inwestycji nawet do 90 procent wartości przedsięwzięcia.
Pomoc po pandemii i jej ciemniejsze strony
Program „Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa” powstał z myślą o mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach, które ucierpiały w wyniku pandemii COVID-19. Oferował wsparcie od 50 do 540 tysięcy złotych, z czego przynajmniej 70 procent miało trafić na inwestycje, a reszta – na szkolenia i doradztwo. Idea była prosta: pomóc branży, która przez lockdowny znalazła się na krawędzi.
Problem w tym, że tam, gdzie pojawiają się duże pieniądze, pojawia się też pokusa. Przykład HoReCa pokazuje, jak cienka bywa granica między pomocą a nadużyciem. Krajowy Plan Odbudowy, z którego pochodzą te środki, dysponuje budżetem 59,8 mld euro, a do Polski trafiło już 67 mld zł – liczby, które uzasadniają wzmożoną kontrolę. I choć formalnie chodzi o audyt, w tle toczy się coś więcej: walka o wiarygodność instytucji, które mają dbać o przejrzystość publicznych pieniędzy.